Muffinki z mąką kokosową
Dziś muffiny z mąką kokosową w roli głównej.
Od jakiegoś czasu eksperymentuję z mąką kokosową. Tym razem w znalezionym przepisie na muffinki z owocami jagodowymi. Tak po kilku próbach powstał przepis na muffinki z mąką kokosową.
Dlaczego?
Bo mąka kokosowa oprócz tego, że pięknie pachnie to ma szereg innych zalet.
Przede wszystkim:
– niższy indeks glikemiczny niż mąki glutenowe – IG 35 (mąka pszenna IG ok 85),
– zawiera znacznie mniej węglowodanów niż mąka pszenna,
– jest bardzo bogata w błonnik – 100 g to aż 39 g błonnika (dla porównania mąka pszenna pełnoziarnista, którą mam w domu zawiera ok. 8 g błonnika na 100 g), przez co dłużej utrzymuje się uczucie sytości,
– zawiera także dużo białka.
Dodaję mąkę kokosową do tradycyjnych wypieków, ale trudno jej używać nie znając jej właściwości.
Pomimo, że wyglądem i fakturą przypomina mąkę pszenną, jednak w połączeniu z innymi składnikami receptur nie zachowuje się tak samo. Dlatego nie da się zastąpić nią mąki pszennej w 100% w przepisach, które pisane są z myślą o mące pszennej.
Co warto wiedzieć zanim zaczniemy eksperymentować z mąką kokosową:
Po pierwsze: jest to mąka bez glutenu – zachowuje się zupełnie inaczej niż mąka pszenna, ciasto nie będzie tak plastyczne, a ciastka z jej użyciem mogą pękać.
Po drugie: ze względu na wyższą zawartość błonnika jest bardziej chłonna, musimy więc użyć więcej płynu niż przewiduje tradycyjny przepis z mąką pszenną.
Zatem w przypadku większości tradycyjnych przepisów można zastąpić mąką kokosową nie więcej niż 10-25% mąki pszennej.
Tak też zrobiłam w przepisie na muffiny, który znalazłam.
Muffiny proste i szybkie w wykonaniu (czas przygotowania to ok 10 min., czas pieczenia 35-40 minut). Co ciekawe bez użycia jajek.
Podaję wersję oryginalną oraz moją wersję – wybierzecie sobie tę, która bardziej Wam odpowiada.
Czego potrzebujemy?
Mokre składniki:
♦ 1/2 szklanki oliwy z oliwek (choć kolejnym razem spróbuję z olejem z pestek winogron, bo oliwa z oliwek ma specyficzny posmak, który nie odpowiada w tych muffinach mojemu dziecku)
◊ 1 szklanka musu jabłkowego (użyłam pysznego musu z antonówek roboty mojej mamy – mam jeszcze kilka słoików z poprzedniego sezonu)
♦ 1/2 szklanki mleka kokosowego (w przypadku, gdy chcecie użyć tak jak ja to zrobiłam, mąki kokosowej – weźcie 3/4 szklanki mleka)
◊ 1 łyżka soku z cytryny
Suche składniki:
♦ 2 szklanki mąki pełnoziarnistej (pół szklanki mąki pszennej zastąpiłam połową szklanki mąki kokosowej – zatem 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej i 1/2 szklanki mąki kokosowej)
◊ 1 szklanka cukru trzcinowego (jeśli używacie mąki kokosowej możecie użyć mniej cukru, bo mąka sama w sobie jest trochę słodka)
♦ 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
◊ szczypta soli
♦ 1 szklanka owoców jagodowych – ja użyłam borówek amerykańskich i jeżyn
Jak to połączyć?
Bardzo prosto – w jednym naczyniu mieszamy mokre składniki, w drugim suche a następnie łączymy je ze sobą. Mieszamy krótko, bo szkoda czasu 🙂 Tylko do ich połączenia.
Na koniec do ciasta dodajemy owoce i przekładamy do papilotek. Ja częściowo użyłam silikonowych papilotek, bo łatwiej z nich wychodzą upieczone i pachnące muffiny.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza.
Muffiny są w środku wilgotne nie tylko od owoców ale także od musu jabłkowego.
Pycha na jesienne wieczory do herbaty, lub do porannej kawki.
Smacznego!
Justyna G.