CBD – co to jest i jak na nas wpływa

CBD  – ten „magiczny skrót” coraz częściej pojawia się w artykułach prasowych, a produkty które go zawierają, promowane są przez rzeszę celebrytów i influencerów.

Postanowiłyśmy to „odczarować”, ale nie tylko w teorii lecz także w praktyce, przeprowadzając mały „eksperyment” na naszych organizmach.

Dowiecie się więc od nas, co to jest CBD, jak działa i jak go stosować?

Co to jest CBD?

CBD to inaczej kannabidiol, który jest organicznym związkiem chemicznym. Hmmm nadal brzmi tajemniczo.

A jak napiszemy, że jest to związek występujący w konopiach, to już zaczyna się coś rozjaśniać. Oczywiście nie mylcie CBD z marihuaną, chociaż możemy się założyć, że takie nasuwa się pierwsze skojarzenie, po przeczytaniu słowa konopie.

Czym się różni CBD od marihuany?

Bo to zupełnie inne pojęcia. CBD to składnik występujący w konopiach, a marihuana to rodzaj konopi, zwanych indyjskimi. W indyjskich poza CBD, jest dużo  innego kannabinoidu zwanego THC (tetrahydrokannabinol) i to ten składnik wywołuje mocne działanie psychoaktywne, powodując uzależnienie.

CBD, o którym tu piszemy, jest pozyskiwany z konopi włóknistych, zwanych też przemysłowymi. Ta odmiana, co prawda też zawiera THC, ale jego zawartość jest tak niska, że nie musimy obawiać się o zachwiany stan naszych umysłów.

Poza tym, uprawa konopi włóknistych jest legalna, tak samo jak produkty z nich pozyskiwane.

Jak CBD działa na organizm?

Przede wszystkim regularne stosowanie olejków z CBD działa na organizm odprężająco, wyciszająco, ale bez zmiany świadomości. Mogą poprawiać jakość snu, ale też zwiększyć koncentrację i przyspieszyć regenerację organizmu. Brzmi cudownie!

Jak stosować CBD?

Doustnie, w postaci olejowych kropelek.

My jesteśmy w trakcie kuracji olejkami z konopi włóknistych Kanablum. Kropelki dawkuje się pod język i po około minucie przełyka.

Kanablum oferuje olejki z konopi, tzw. full spectrum, czyli poza CBD mają w swoim składzie inne kannabinoidy, takie jak CBG czy CBC, flawonoidy, terpeny oraz naturalne woski pochodzenia konopnego.

Wszystkie te fitosubstancje łączy nośnik, którym jest olej z konopi. Efekt synergii sprawia, że wszystkie zawarte w oleju składniki oddziałują na siebie, zwiększając swoją skuteczność.

Co bardzo istotne, na stronie Kanablum znajdziecie kalkulator, który pomoże Wam dobrać optymalną dawkę kropelek CBD w zależności od Waszej wagi.

Pokazywana jest dawka dzienna. Należy ją rozdzielić na 3 równe porcje i przyjmować rano, po południu i wieczorem. Z tym, że w każdym kolejnym tygodniu ilość przyjmowanych kropelek należy zwiększać. Ale to wszystko wskaże Wam wspomniany kalkulator.

Czy olejki z konopi włóknistych mają różne stężenia?

Tak. I kurację należy zacząć od najmniejszego, stopniowo zwiększając stężenie.

My jesteśmy już po kuracji C7 (700mg). To chyba najlepszy wybór na początek. Chociażby po to, żeby zobaczyć jak nasz organizm zareaguje na ten specyfik. C7 ma wspierać układ nerwowy i odpornościowy. Łagodzić delikatne napięcia mięśniowe oraz ból.

Kolejnym stężeniem jest C12 (1200 mg), który jest idealny dla wiecznie zestresowanych. Pomaga też w bólu o średnim natężeniu i delikatnych stanach lękowych. Okazał się np. skuteczny w łagodzeniu skutków PMS, nie tylko tych związanych z bólem przed miesiączką, ale przede wszystkim z rozchwianiem emocjonalnym i zbytnią nerwowością.

Kanablum oferuje też większe stężenia CBD – 1700mg i 2200mg.

Co ciekawe, w ofercie jest też CBD dla zwierząt. Ma stężenie 500mg, nie zawiera THC i jest na bazie oleju z łososia.

Jak smakuje olejek CBD?

No nie będziemy czarować. Smak nie jest „szałowy”. Mocno ziołowy, gorzkawy. Na szczęście, poza wersją Naturalną, występuje też Cytrynowa i Miętowa, które to trochę „ratują” ten preparat jeśli chodzi o stronę odczuć smakowych.

Czy warto?

Myślimy, że tak. Zrobić sobie kurację i zobaczyć jak organizm będzie reagował na olejek z konopi.

Pamiętajcie, że odczucia i reakcje mogą być różne. Uzależnione jest to od naszego stanu zdrowia, aktywności fizycznej, poziomu stresu, reakcji na ból itp.

Miejcie jednak na uwadze, że pożądany efekt występuje raczej w średniej i długiej perspektywie (tygodnie, miesiące), ponieważ każdy organizm musi mieć czas, aby dostosować swój układ endokannabinoidowy.