URODAZDROWIE

Czy kolagen to eliksir młodości?

Jeszcze do niedawna, suplementy mające w składzie kolagen, kojarzyłam wyłącznie z preparatami wzmacniającymi i uelastyczniającymi stawy. Ale okazało się, że również świetne działają na skórę.

A to dlatego, że kolagen jest białkiem tkanki łącznej. Odpowiada za elastyczność skóry, jest odporny na rozciąganie i dlatego stanowi główny składnik ścięgien. Ubytek kolagenu w organizmie przyczynia się do pogłębiania zmarszczek, przyspieszając  procesy starzenia.

W organizmie człowieka kolagen występuje w wielu tkankach i różni się budową, w zależności od ich funkcji. Wyodrębniamy więc kilkanaście rodzajów, typów kolagenu (od I do XII).

Ja przedstawię Wam tylko kilka z nich.
1. kolagen typu II (C II) – znajduje się w chrząstkach stawowych. Decyduje o ich wytrzymałości i elastyczności.

Wśród chorób autoimmunologicznych wyróżnia się te, które odpowiadają za schorzenia reumatyczne. Jak pewnie wiecie mechanizm choroby autoimmunologicznej, inaczej zwanej również autoagresją, polega na tym, że organizm atakuje się sam.

Np. przy Hashimoto uderza w tarczycę, natomiast przy reumatoidalnym zapaleniu stawów, to kolagen II jest elementem atakowanym przez system odpornościowy. W efekcie zostaje osłabiona ruchomość i elastyczność stawów. Stwierdzono, że  kolagen typu II podawany doustnie, zapobiega zjawiskom autoimmunologicznej destrukcji w obrębie chrząstki stawowej, co w znacznej mierze pozwala na poprawę pracy stawów.

Co jest znaczące, prowadzi się badania, które dowodzą nawet, że podawanie niewielkich dawek kolagenu II powoduje, iże system odpornościowy człowieka przestaje atakować stawy. Należy jednak pamiętać, że aby chronić stawy, nie wystarczy suplementować się wyłącznie kolagenem. Najskuteczniejszy jest zestaw złożony dodatkowo z witaminy C, glukozaminy, chondroityny. Kolagen tego typu podaje się również na stany bólowe i zapalne w obrębie narządów ruchu.

2.  kolagen typu I i III (C I i C III) – poprawia kondycję skóry, włosów, paznokci, mięśni, ścięgien, więzadeł i kości. Nazwany jest nawet białkiem młodości.

Suplementacja kolagenem musi być jednak połączona w przyjmowaniem witaminy C, ponieważ niedobór tej witaminy w organizmie, uniemożliwia syntezę kolagenu, a tym samym powoduje przyspieszone starzenie się skóry.

Przyjmowanie kolagenu zapewnia jędrną, gładką i elastyczną skórę. Niestety kolagen podlega z czasem procesowi degradacji (pamiętajmy, że z wiekiem spada ilość kolagenu i to już od 26. roku życia!), a wraz z tym zmniejsza się sprężystość skóry i powstają zmarszczki. Sposobem na opóźnienie tych procesów jest dostarczenie organizmowi kolagenu. Pozyskiwany jest on głównie z najwyższej jakości skór rybich, tzw. kolagen rybi – ten jest najskuteczniejszy. Na rynku możemy jednak spotkać preparaty kolagenowe tzw. bydlęce.

Aktualnie suplementuję się kolagenem rybim z witaminą C firmy NobleHealth. Widziałam, że można go dostać w Rossmanie (90 tabletek to koszt około 35 zł).

Kolagen stosowany jest również w kosmetyce, np. w kremach. Mają one za zadanie opóźniać powstawanie zmarszczek, nawilżać skórę, przywracać jej elastyczność. Jest również używany do iniekcji podskórnej – jeśli uda mi się dowiedzieć czegoś więcej o tych zabiegach, od lekarza medycyny estetycznej, nie omieszkam podzielić się z Wami tą wiedzą 🙂

Postanowiłam zaufać kolagenowi. Generalnie polecany jest przez lekarzy, jako preparat uzupełniający niedobory i chroniący stawy oraz skórę przez efektami stresu, intensywnych treningów czy upływu czasu. Może być panaceum na utratę gęstości i elastyczności skóry, a także na problemy ze stawami i reumatyczne. Więc czemu nie spróbować? 🙂

 

Edyta