Jarmuż – nowość w mojej kuchni
Jarmuż.
Już wcześniej słyszałam o tym zielsku, jednak nie miałam okazji go wcześniej kupić. Ale przy okazji wizyty w Biedronce, gdy leżał sobie zapakowany, wśród mieszanek sałat, zaryzykowałam, nie mając pojęcia jak to przygotować. Słyszałam, że robi się z niego koktajle, ale skusiłam się jednak, na zaserwowanie go na ciepło.
Podsmażyłam na oliwie cebulę, dymkę, czosnek i marchewkę. Doprawiłam pieprzem i chili. Gdy warzywa zmiękły, dodałam trochę wody i jarmuż. Dusiłam do miękkości.
Podałam z jogurtem naturalnym.
Smaczne. Nawet bardzo. Smak bardzo delikatnie kapuściany.
Zresztą spróbujcie sami, może i Wam zasmakuje 🙂
Jarmuż wg Wikipdii – odmiana botaniczna kapusty warzywnej. Jest to roślina dwuletnia należąca do rodziny kapustowatych. Jest to jedna z najstarszych odmian użytkowych tego gatunku. W starożytności uprawiana była jako roślina ozdobna i jadalna. Znana jest wyłącznie z uprawy, nie występuje na stanowiskach naturalnych. Jarmuż jest uważany za bardzo pożywne warzywo zawierające silne przeciwutleniacze i mające właściwości przeciwzapalne. Jest bogatym źródłem witaminy K, witaminy C, karotenoidów (β-karotenu, luteiny, zeaksantyny), a także wapnia. Podobnie jak brokuły i inne warzywa kapustowate zawiera sulforafan, związek posiadający właściwości przeciwnowotworowe. Jarmuż jest również doskonałym źródłem żelaza.