Sześć powodów, dlaczego warto biegać jesienią
Szukajmy powodów a nie wymówek, zatem przedstawiamy sześć powodów, dlaczego warto biegać jesienią.
Koniecznie przeczytajcie i… ruszajcie na biegowe ścieżki !
Jesień to pora roku, która kojarzy się z kubkiem ciepłej herbaty i leżeniem pod kocykiem na kanapie. Wcześniej robi się ciemno. Na zewnątrz jest chłodno, a do tego często pada deszcz i wieje silny wiatr. Pewnie często zastanawiacie się czy dziś biegać jesienią czy też nie?
Jak biegać w takich warunkach? Oto sześć powodów, które skłonią Was do tego, aby biegać jesienią:
1. Pierwszy to złota rada: nie myśleć, za dużo, tylko ubrać się w sportowe ciuchy i wyjść na trening
Wbrew pozorom jesień jest doskonałą porą roku na bieganie w plenerze. Nie jest gorąco i nie ma jeszcze mrozu. Można by rzec, że jesienią jest idealna pogoda do uprawiania tego sportu. Wystarczy zrobić małą rozgrzewkę w domu, włączyć ulubioną muzykę i biec przed siebie.
2. Drugi powód – kolory jesieni na biegowych ścieżkach!
Jeśli macie możliwość, aby biegać w ciągu dnia, skręćcie do pobliskiego parku czy lasu. Cudowne kolory, kasztany i zapach wilgotnych liści naprawdę dodają energii. Można poobcować trochę z naturą, dotlenić organizm i dobrze się wyciszyć.
3. Trzeci powód – bieganie cudownie odstresowuje (akurat to, niezależnie od pory roku, w której biegacie)
Badacze z Harvardu potwierdzili naukowo, że biegacze rzadziej miewają depresję, problemy ze snem i są bardziej odporni na stres.
Nawet niewielkie sukcesy, które odnosicie podczas uprawiania sportu, pozwalają zbudować poczucie własnej wartości. Jeśli coś Wam się udaje, jesteście po prostu szczęśliwsi.
A co to znaczy, że bieganie odstresowuje?
Spróbujcie wykonać na sobie test. Po trudnym „psychicznie” dniu, idźcie na trening, na którym dacie sobie naprawdę spory wycisk. Zobaczycie jak momentalnie uleci z Was stres. Endorfiny sprawią, że będziecie szczęśliwsi, a wszystkie problemy okażą się błahe.
Bo to właśnie kortyzol (hormon stresu) odbiera ochotę do pracy i wywołuje poddenerwowanie. Zaś endorfiny biegowe mają działanie opioidowe, dzięki czemu jesteście zrelaksowani, weseli i gotowi do działania. I tym o to sposobem zapomnicie o „jesiennej depresji”.
4. Czwarty powód – bieganie ma nieoceniony wpływ na zdrowie, które może podupadać podczas jesiennej słoty
Ruch jest niezbędny do życia (o czym niektórzy zapominają). Wspomaga krążenie, redukuje tkankę tłuszczową, obniża ciśnienie, zmniejsza poziom złego cholesterolu, chroni więc przed chorobami cywilizacyjnymi oraz wzmacnia odporność, poprzez hartowanie ciała. Jak więc nie biegać jesienią?
5. Piąty powód – jesień jest świetną porą roku, aby rozpocząć przygotowania do wiosennych startów. Chcecie być w formie na wiosnę, zacznijcie trenować jesienią!
Często motywują zdjęcia znajomych, którzy z uśmiechem na ustach, chwalą się zdobytymi na zawodach medalami. Włącza się wtedy myślenie – też chciałbym wystartować. Najchętniej na wiosnę!
No cóż, bez treningu nic się nie uda! Im wcześniej nauczycie się regularnie biegać, tym szybciej przybliży to Was do celu – ukończenia pierwszych zawodów biegowych na wiosnę. Co ważne – z uśmiechem na ustach, a nie grymasem niezadowolenia i głosem gdzieś z tyłu głowy: „gdybym zaczął biegać jesienią, to byłoby mi łatwiej zdobyć ten medal”.
Niby zawsze możecie poleżeć pod kocykiem, myśląc, że wrócicie do biegania na wiosnę, jednak tzw. „kac moralny” z powodu nieróbstwa i późniejsze, wiosenne bieganie z językiem do pasa, z powodu braku formy, powinno dać Wam do myślenia.
6. Szósty powód – wzmocnicie swój charakter
A może nie? Skoro przetrwacie jesienne treningi w zimnie i słocie, to już wszystko Wam się uda. Satysfakcja gwarantowana!
To jak? Wkładacie buty i lecicie przed siebie? Po formę, zdrowie, endorfiny i super samopoczucie. A że wokoło złote liście? To jeszcze lepiej!
I jak tu nie biegać jesienią?
Z biegowymi pozdrowieniami,
Edyta