Aktywny weekend w Kazimierzu Dolnym

Jesień, ciemno, zimno… Energia spada i nawet nie chce się wyjść spod koca. A teraz wyobraźcie sobie – piękne miejsce, fantastyczne ścieżki biegowe, pyszne jedzenie i SPA. Jak zmienić jesienne zniechęcenie w sporą dawkę witalności? Wyjedźcie gdzieś, nawet niedaleko domu i spędźcie aktywny weekend.

Aktywny weekend w Kazimierzu Dolnym

Stwierdziłyśmy, że musimy wyjechać na babski, biegowy weekend. Gdzieś niedaleko naszego miejsca zamieszkania, w otoczenie zjawiskowej przyrody, tak żeby doładować akumulatory. Nasz wybór padł na magiczny Kazimierz Dolny nad Wisłą.

Miasto położone jest w województwie lubelskim, więc z Warszawy jedzie się bardzo dobrą trasą około 2 godzin. Kto jeszcze nie był w „Kaziku”, to gorąco zachęcamy, bo miasto ma niepowtarzalny klimat. Szczególnie jesienią, gdy spowite jest w żółtych liściach. Ale w inne pory roku też wcale nie traci swojego uroku. Kazimierz Dolny ma wszystko czego potrzeba, aby spędzić aktywny weekend i nacieszyć się jego ujmującą atmosferą.

Co robić w Kazimierzu Dolnym?

Przede wszystkim po nim spacerować, no i biegać.

Jest pięknie położony nad samą Wisłą, a bulwar nadwiślański zachęca do spacerów, jazdy rowerem czy biegania, jeśli ktoś preferuje treningi na twardym podłożu. Po bulwarze spacerowałyśmy, ale na bieganie wybrałyśmy magiczne wąwozy lessowe, które mieszczą się niedaleko hotelu Berberys w Kazimierzu Dolnym, w którym nocowałyśmy. Miasto niemal z każdej strony otoczone jest wąwozami, które jesienią skąpane są w złotych liściach. I nie są to może najłatwiejsze ścieżki biegowe, bo teren jest dość trudny i wyboisty, ale są tak niesamowite, że bieganie po nich to sama przyjemność.

I owszem biegałyśmy po najpopularniejszym Wąwozie Korzeniowy Dół, ale te mniej powszechne wąwozy zachwycają tak samo. Są pełne wysokich ścian i poskręcanych korzeni drzew. Czasami jest prawie że baśniowo, więc koniecznie musicie się tam wybrać, chociażby tylko na spacer. Kazimierz i jego najbliższe okolice nie są wielkim obszarem, nawet bym powiedziała że idealnym, aby spędzić aktywny weekend.

Co zobaczyć w Kazimierzu?

Poza wspomnianym bulwarami nadwiślańskimi i wąwozami, koniecznie, ale to koniecznie wybierzcie się na Rynek.

Kazimierz Dolny jest mekką artystów, więc kazimierskie kamieniczki są pełne galerii sztuki. Pamiętajcie, że Kazimierz to architektoniczna perełka, a kilkaset jego budowli wypisanych jest do rejestru zabytków. Wspomniane kamienice rozmieszczone są przy średniowiecznym brukowanym rynku, który weekendami tętni życiem.

Znajdziecie tam wiele cudownych knajpek, w których możecie poza zjedzeniem czegoś, napić się grzanego wina lub pysznej herbaty. Wybierzcie się koniecznie do pełnej aromatów herbaciarni-galerii u Dziwisza (polecamy skosztować korzennej herbaty, którą możecie kupić też na wynos, aby zabrać do domu trochę tamtejszego klimatu).

Poza tym obowiązkowa wizyta w Piekarni Sarzyński po drożdżowe wypieki w kształcie koguta (który jest symbolem Kazimierza Dolnego) i obłędnie pyszne kulebiaki.

Jeśli chcecie zobaczyć cudowną panoramę Kazimierza Dolnego, to w swój aktywny weekend, wejdźcie na Górę Trzech Krzyży. Roztacza się z niej fantastyczny widok na miasto i Wisłę.

Góra ta jest też obowiązkowym miejscem, żeby zrobić sobie zdjęcie z „Kazikiem” w tle. Odwiedźcie średniowieczną basztę i ruiny Zamku zbudowanego przez Kazimierza Wielkiego, które sąsiadują z Górą Trzech Krzyży. A to tylko kilka najpopularniejszych miejsc, które warto zobaczyć i podziwiać w Kazimierzu.

Gdzie mieszkać?

Baza noclegowa w Kazimierzu jest naprawdę bogata. My spędziłyśmy nasz aktywny weekend w hotelu Berberys w Kazimierzu Dolnym.

Jak wcześniej wspomniałam, hotel ten jest wspaniale położony, bo 10 minut spacerem do najpopularniejszego w Kazimierzu Wąwozu Korzeniowego. Ale wokół są też inne wąwozy, idealne do biegania i wycieczek pieszych. A nawet sam hotel położony jest u wejścia do własnego wąwozu, co gwarantuje ucztę dla oczu. Jest to tzw. hotel butikowy – wnętrza są luksusowe i klimatyczne, a wieczorem można skorzystać ze strefy SPA, z saunami i jacuzzi.

Restauracja hotelu mieści się natomiast w zabytkowej willi z 1900r. Poza tym do kazimierskiego rynku jest tylko 15 minut spacerem. Dodam jeszcze, że hotel jest przyjazny zwierzętom, więc możecie przyjechać ze swoim małym czy dużym pupilem.

Naprawdę szczerze polecamy taki jesienny aktywny weekend. Żeby się odstresować, pobiegać w pięknym miejscu, pozwiedzać, zjeść i wypić coś pysznego, a pod koniec dnia zrelaksować się w SPA i odpocząć w wygodnym i uroczym hotelu.