Gdzie podziała się salsa, czyli refleksja nad życiem…

Artykuł autorstwa Magdaleny Warych – Coacha Świadomych Siebie Kobiet

 

Gdzie podziała się salsa, czyli refleksja…

Środek wakacji. Dzieci wyjechały. Siadasz przed lustrem i zmywasz makijaż. Ten makijaż jest Twoja tarczą i zasłoną. Ale jaka jesteś naprawdę – kiedy go zmyjesz? Jaką kobietę widzą Twoje oczy?

Przyglądasz się sobie w skupieniu. Moment refleksji. Z Twoim partnerem jesteś już ładnych kilka lat – niby wszystko jest dobrze – i praca jest, i pieniądze, i seks (od czasu do czasu oczywiście, bo przecież to normalne, że po kilku ładnych latach namiętność nie bucha już jak gorący wulkan).

Ostatnio trochę o sobie zapomniałaś – kanapki do szkoły, koszule dla niego, codzienność.

Kiedyś lubiłaś tańczyć salsę i robić garnki z gliny.

Gdzie podziały się Twoje garnki z gliny? Gdzie się podziała Twoja salsa i sensualny ruch bioder?

Jesteś jeszcze młoda – po trzydziestce, czy po czterdziestce, życie ma się dopiero zacząć… Jednocześnie czujesz, że czas na pewne rzeczy uciekł i jutro możesz stwierdzić, że już za późno. Za oknem znów pada. Polskie lato. Kiedy myślisz o tym, że może jest już za późno, czujesz ucisk w dołku. Twoje ciało się na to nie zgadza.

„Obudź się” – szepce Twoja dusza….

Czasem siedzicie naprzeciwko siebie – Ty i On – i nie rozmawiacie. Albo rozmawiacie „strategicznie i organizacyjnie” – zadaniowo, ustalenia rodzinne: kup, odbierz, pojedźmy…. On już tak na Ciebie nie patrzy jak kiedyś i Ty nie patrzysz już tak na niego.

Czy jesteś szczęśliwa? A czym jest szczęście? Czy to stan umysłu na który może sobie pozwolić każdy, czy może tylko dostępny dla wybranych?

Czy TAKIE życie to jest życie naprawdę? A może wegetacja tylko – jeszcze tylko 50 lat i już potem… cisza…

Patrzysz na siebie w lustrze – stoisz przed nim naga. Twoje piersi jak dwie pomarańcze pragną słońca i ciepła, Twoja dusza pragnie uskrzydlenia, Twoje serce pragnie poczuć, że znów bije mocniej…

Kim jesteś teraz?

Klucz w zamku. Koniec rozmyślań na dziś. Zakładasz pośpiesznie jedwabny szlafrok i ocierasz łzę, która pojawiła się mimowolnie w kąciku oka.

„Jutro sprawdzę gdzie są te kursy salsy” obiecujesz sobie. Jutro zaczyna się NOWY DZIEŃ.

 

 

Bądź dla siebie dobra.
MW.