Witamina C – nadaj sobie słonecznego blasku

Myśląc o lecie widzę przed oczami żółty kolor – taki jak gorące słońce, dojrzałe słoneczniki czy soczyste cytryny.

Zima ma swoje uroki, ale przy jej schyłku, marzę już o tym, żeby patrzeć na barwną naturę, a nie tylko na biały śnieg i brunatne błoto. I właśnie w te zimowe dni bardzo chętnie sięgam po preparaty z witaminą C, a to dlatego, że słysząc słowa „witamina C,” widzę intensywną żółć i czuję ciepło nadchodzącej wiosny.

Ale nie tylko mój nastrój ma znaczenie, a głównie pozytywny wpływ tej witaminy na organizm i urodę.

Na pewno większość z Was leczona była przez babcię potężną dawką witaminy C, gdy tylko pojawiał się katar i kaszel. A dlaczego? Bo witamina ta cudownie wzmacnia odporność. Ale, ale… kilka lat temu naukowcy odkryli, że przyjmowanie witaminy C, gdy już pojawi się infekcja, wcale nie jest skuteczne. Natomiast profilaktyczne suplementowanie się tym środkiem, to zupełnie co innego. Faktycznie wzmacnia organizm i codzienne jej przyjmowanie, zmniejsza ryzyko przeziębienia i łagodzi objawy infekcji, gdy takowa się pojawi.

Najskuteczniejsza jest witamina C w połączeniu z bioflawonoidami, które nasilają jej działanie w organizmie. 

Bioflawonoidy nie są witaminami. Stanowią grupę naturalnych antyoksydantów, niezwykle rozpowszechnionych w świecie roślinnym. Naturalnym ich źródłem są: owoce dzikiej róży, biała skórka owoców cytrusowych, papryka, gryka i czarna porzeczka. W mniejszych ilościach znajdują się również w brzoskwiniach, wiśniach, winogronach, śliwkach.

Ostatnio suplementuję się witaminą C z ekstraktami z owoców dzikiej róży, cytryny i owoców aceroli firmy Noble Health. 2000 mg witaminy C dziennie, póki co, bardzo skutecznie chroni mój organizm przed chorobami, a dodatkowo wpływa pozytywnie na moją urodę 🙂

20170219_115015

Dlaczego?

Bo ma działanie odmładzające :-). Witamina C stosowana jest głównie w preparatach przeciwzmarszczkowych, ponieważ świetnie zwalcza wolne rodniki, które postarzają skórę. Sprzyja syntezie kolagenu, dzięki czemu cera jest gładsza i bardziej sprężysta. Posiada też pozytywny wpływ na naczynia krwionośne, co przyczynia się do lepszego nawilżenia i napięcia skóry. I mimo, że rozjaśnia drobne przebarwienia słoneczne, to również świetnie przygotowuje skórę na lato.

Witaminę C warto więc aplikować zarówno doustnie, jak i na skórę. Wszelkiego rodzaju serum, toniki, kremy i inne środki do pielęgnacji, wspaniale ją wygładzają i dodają jej blasku.

Moim zimowym zestawem podstawowych kosmetyków z witaminą C, których używam są:

  • tonik z witaminą C Clarena – mam wrażenie że rewitalizuje skórę i bardzo ją rozświetla, wręcz rozpromienia. Do tego dobrze oczyszcza i wygładza twarz, która po aplikacji nie jest ściągnięta, a zdecydowanie nawilżona
  • serum z witaminą C Mincer Pharma – akurat teraz używam tego serum, ale wcześniej stosowałam również preparaty w tej formie z innych firm. Mam wrażenie, że aplikowanie tego serum jest koniecznością dla mojej cery. Po pierwsze z reguły pachnie cytrusowo, co poprawia nastrój, a po drugie mam wrażenie, że świetnie sobie radzi ze zmarszczkami i rozjaśnia skórę
  • nawilżająca mikrodermabrazja Mincer Pharma – była tak polecana w internecie, że się na nią skusiłam i… nie żałuję. Cudownie wygładza twarz. Do tego zmniejsza widoczność porów, redukuje przetłuszczanie strefy T. Delikatnie złuszcza twarz i ją rozpromienia.

Szczerze polecam Wam mój top 3 do pielęgnacji cery. Jak widzicie łączy go zbawiennie działanie na skórę, która jest rozjaśniona, jędrna i nawilżona. Czego chcieć więcej? 🙂

20170219_115420

 

Takie kolory muszą przywołać wiosnę!

Edyta