Dlaczego Maraton nazywamy Maratonem?

Jutro w Warszawie odbędzie się maraton. Pewnie większość z Was wie, że dystans, który będzie do przebiegnięcia wynosi 42,195 km.

A wiecie, że nie zawsze tak było?
No to odrobina historii;

Nazwa tego biegu pochodzi od miejscowości Maraton w Grecji.

W 490 roku p.n.e. pod Maratonem rozegrała się bitwa Greków z Persami. Tak naprawdę to Persowie chcieli podbić Ateny i w tym celu rozbili obóz pod Maratonem. Mieli przewagę, ale Grecy podjęli ryzykowny krok zaatakowania Persów w maratońskiej dolinie, zanim dotrą do Aten. Persowie przegrali, ale przerażeni Ateńczycy nie mieli o tym pojęcia, więc grecki wysłannik pobiegł do Aten, obwieścić radosną nowinę. Po jej przekazaniu, zmarł z wycieńczenia. Dystans z Maratonu do Aten wynosił około 37 km.

Francuski historyk wykorzystał legendę i wysunął pomysł biegu ku czci tego historycznego wydarzenia. I tak bieg ten wszedł do programu pierwszych Igrzysk Olimpijskich w Atenach, ale z długością 40 km.
Na Igrzyskach w Londynie w 1908 roku przedłużono długość maratonu do 42,195 kilometra.
Pierwotnie jego trasa miała wynosić 26 mil (41,84 km), jednak metę przesunięto dalej, na życzenie królowej brytyjskiej, która oglądała igrzyska niecałe pół kilometra dalej.
Pierwszy polski maraton odbył się w Dębnie w 1966 roku.

 

A w niedzielę 28 września jest Maraton Warszawski.

Za wszystkich startujących trzymam mocno kciuki. Dacie radę! Moc jest z Wami!!!Może ja też kiedyś do Was dołączę 😮